Ok, to by było na tyle. Aa, i obiecane pozdrowienia dla: Laury. No to do niedzieli, papa.
piątek, 29 czerwca 2012
Wycieczka i nudy w domu.
Cześć ! Wczoraj wreszcie udął nam się wypad nad morze. Pogoda dopisała, więc stwierdziliśmy, że nie będziemy jej marnować w domu, więc spakowaliśmy samochód i pojechaliśmy do Brighton. Cudowne miejsce ! Ogromne molo z całymi tysiącami atrakcji. Brighton pier (kasyno), różnego rodzaju karuzele, dom strachu, budki z lodami, ciastkami, rybami, slushami i innymi pysznościami. Dzisiaj dzień odpoczynku. Siedzimy w domu, tak właściwie to tylko ja siedzę, bo Olka i Aronek zasnęli. Słodko wyglądają ... Myślę że zaraz pójdę w ich ślady, bo padam z nóg. A oto kilka zdjęć z wczoraj:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super piszesz, krótko zwięzłe i na temat tak lubię lepiej krótką a ciekawa notkę niż długą i zniechęcająca;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://themychaxd.blog.onet.pl/