Ostatnie wydarzenia, zmusiły mnie, do napisania takiej notki. Gdzieś muszę to wszystko przelać, może troche mi ulży. Strasznie, ale to strasznie wkurzają mnie ludzie, którzy całt czas, się mnie o coś czepiają, wytykają błędy, wywyższają się, pokazują, że są lepsi od innych. Powiedzcie mi, co wam to daje ? Naprawde macie tak niską samoocenę, że musicie dowartościowywać się obrażając i poniżając innych ? Nie zrozumiem tego chyba nigdy. Waszym zdaniem brzydko się ubieram, wyglądam jakbym w domu nie miała luster, nie maluję się ? Myślicie, że mnie to boli ? Nie, mam głęboko wasze zdanie, kompletnie mnie ono nie obchodzi. Jestem świadoma tego, jak wyglądam, i nie widzę w moim wyglądzie, czy w stylu ubierania się niczego szczególnego. Wyglądam, jak każdy inny normalny człowiek, niczym się nie wyróżniam, bo po co ? Nie chcę, żeby ludzie wytykali mnie palcami, bo wszyscy mają czarne bluzki, a ja zieloną (taki przykład, może słaby.) Nie nakładam na siebie tony tapety, bo nie chcę, wyglądać jak plastikowa lalka, a w wieku 30 lat, mieć ryj cały w zmarszczkach.

Mam trudny charakter ? Jestem taka zła, taka nie miła, taka wredna. I co z tego ? Ja się nie będę starać, i płaszczyć przed kimś, żeby uznał mnie za fajną, czy miłą. Nie będę udawała kogoś, kim nie jestem, żeby się przed kimś popisać, i pokazać, jaka to ja jestem fajna i szalona. Bo co mi to da, skoro i tak, ludzie nie będą lublili mnie, tylko moją maskę ? Na każdym kroku, widzę te same, fałszywe twarze, te same fałszywe uśmieszki. Cały czas, słyszę fałszywe komplementy, "jaka ty chuda", "jakie masz ładne włosy", "jaka ładna bluzka", tak się mówi, a co w głowie siedzi ? "jaki grubas", "jakie siano", "wygląda jak jakaś pokraka". I Co, myślicie, że tego nie widać ? Że ja nie zauważę tego, jakie to sztuczne ? A jednak, widzę to. 

Tyle na ten temat. Przepraszam, jeśli uraziłam kogoś w powyższym, ale to tylko moje zdanie. Wypowiedziałam się na ten temat, trochę się rozpisałam, i powinno wystarczyć, chociaż w sumie miałabym do powiedzenie wielee, wiele więcej. Dziękuję, dobranoc.